Kamery przemysłowe zostały zainstalowane 6 lat temu. Otwarcie systemu monitoringu miasta Katowice budziło wiele zainteresowania, ponieważ całe przedsięwzięcie było bardzo nagłośnione. Monitoring wizyjny Katowic kosztował miasto blisko 1,5 miliona złotych.
Kamery przemysłowe wchodzące w skład monitoringu zainstalowano we wszystkich newralgicznych punktach miasta, takich jak dworce, ruchliwe skrzyżowania oraz najbardziej oblegane przystanki komunikacji miejskiej. Największym problemem Katowic jest utrzymanie systemu, ponieważ każdego roku ta inwestycja pochłania blisko ćwierć miliona złotych. Ponadto, okazuje się także, że system monitoringu wizyjnego miasta jest nieskuteczny i całe te ogromne pieniądze jakie pochłonął system zostały wyrzucone w błoto. W ostatnim czasie w „Gazecie” ukazała się seria artykułów demaskująca nieudolność monitoringu wizyjnego miasta Katowice, między innymi została opisana sprawa skatowanego pod okiem kamer mężczyzny. W związku z tymi wszystkimi przesłankami o awaryjności i braku skuteczności systemu, rzecznik praw obywatelskich postanowił sprawdzić skuteczność monitoringu Katowic. Według pełnomocnika RPO system działa nieskutecznie. Jeśli chodzi o stan techniczny kamer przemysłowych i innych urządzeń CCTV wchodzących w skład systemu nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Podobnie sprawa się ma centrum monitoringu, w którym czuwa odpowiednia ilość operatorów. Co więc w takim przypadku zamierza zrobić miasto Katowice, aby sprawić, że kamery przemysłowe instalowane na ulicach miasta będą bardziej skuteczne? Tak naprawdę odpowiedź na to pytanie jest bardzo trudne. Władze miasta zleciły zrobienie specjalnej ankiety wśród mieszkańców miasta. Obecnie jedyne co władze miasta mogą zrobić to czekać na wyniki ankiet oraz na decyzję rzecznika praw obywatelskich.